Wszystko zaczęło się od wycieczki w Beskidy

Nazywam się Michał Idziak. W spółce Bioeko pracuję prawie pięć lat na stanowisku kontrolera jakości. Od dwóch lat moją największą pasją są góry. Wszystko zaczęło się w 2021 roku, gdy w trakcie pandemii wybrałem się w Beskidy na Czantorię – kompletnie nieprzygotowany. Zrobiłem pierwszą pętlę 15 km. Po tej wycieczce nastąpił przełomowy moment w moim życiu. Po kilku dniach od wyjazdu zacząłem odczuwać potrzebę ponownego wyjazdu w góry.    

Ludzie podczas wspinaczki, pokonują nie tylko góry, ale samych siebie, osiągając granicę swoich możliwości. Można nazwać to pasją lub sportem, ale także szaleństwem.  Góry wyzwalają w ludziach ambicję, honor, poświęcenie, a także przerażenie – bo to nie człowiek zdobywa górę, ale góra zdobywa człowieka. Dzięki filmom dokumentalnym o Złotej Erze polskiego himalaizmu odkryłem, iż Polska ma ogromne tradycje w eksploracji najwyższych gór świata. Nazwiska takie jak: Kukuczka, Rutkiewicz, Kurtyka, Wielicki, Cichy i Pustelnik stały się dla mnie  bardzo bliskie. Ich dokonania działają na moją wyobraźnię niebywale. 

Jest wiele powodów,  dla których wyruszamy w góry. Jedni robią to po to, aby kolekcjonować szczyty i poczuć dawkę adrenaliny inni, by przeżyć coś niezwykłego. Ja zaliczam się do osób, które wyruszają w podróż po to, aby dowiedzieć się czegoś nowego o sobie i o otaczającym mnie świecie. To podróż w głąb siebie i dotarcie do punktu zwrotnego. 

Poznałem bardzo dużo ludzi „gór”, przewodników górskich i ratowników TOPR-u. Od września 2022  roku zostałem pilotem wycieczek w biurze podróży w Zabrzu i łączę swoją pasję z dodatkową pracą. Debiut zaliczyłem w Skalnym Mieście Adrspach. Z ogromnym rozmachem  i entuzjazmem realizuję wycieczki terenowe górskie oraz miejskie między innymi do:  Drezna, Pragi i Warszawy. Podczas wycieczek górskich, które prowadzę jako pilot,  w autokarze prezentuję  prelekcje i opowiadam o mojej pasji do gór. W weekendy pracuję jako pilot, a w tygodniu w spółce BIOEKO. Zdobyłem najważniejsze punkty w polskich Tatrach: Rysy,  Polski Matterhorn-Kościelec, Szpiglasowy Wierch, Giewont, Czerwone Wierchy. Obecnie jestem w trakcie zdobywania korony Gór Polskich – Korony Tatr, a po stronie Słowackiej: Koprowego Wierchu i Sławkowskiego Szczytu. 

W czerwcu planuję wyruszyć dalej, w Alpy, okolice Garmisch-Partenkirchen i Zugspitze – to najwyższy szczyt górski Niemiec, który należy do Korony 2 962 m n.p.m. Na tę wyprawę będę szykować dobry sprzęt, kask oraz formę. Uprawiam amatorsko też inne sporty: boks, pływanie jazdę na rowerze, trenuję również sztukę samoobrony. W przeszłości uczęszczałem do szkoły tańca oraz grałem w siatkówkę. Może kiedyś wyruszę w Dolomity. Planuję też przygodę na ściance wspinaczkowej – to na pewno przyda mi się w górach. Zastanawiam się też nad zrobieniem kursu na przewodnika  górskiego.​​​​​​​ 

W Styczniu 2022 roku spisałem w pamiętniku, to co się wydarzyło  rok wcześniej. Poznałem tyle niesamowitych miejsc i ludzi, przemierzyłem mnóstwo km w górach. Zamieściłem tam dużo swoich przemyśleń i wytyczyłem sobie nowe cele, zwłaszcza górskie. Może to początek mojej książki o górach… 

Czytaj MegaMocne historie o pracownikach TAURONA w każdą środę w Dzienniku Zachodnim, Nowej Trybunie Opolskiej, Gazecie Wrocławskiej, Gazecie Krakowskiej oraz w Tauronecie: E-prenumerata wybranych regionalnych gazet (sharepoint.com).