Skarby moim hobby

gru 21 2022

Sławomir Sowa jest elektromonterem z Lubania. Z energetyką związany jest od czternastu lat. W wolnych chwilach zajmuje się poszukiwaniem starych, często zabytkowych przedmiotów. Cenne eksponaty nieraz „czekają” na odnalezienie nawet kilkaset lat zanim trafią do muzeów, na wystawy i zostaną opisane w książkach history-
cznych.

Jesteś detektorystą. Kto to jest?  

Jest to osoba, która za pomocą wykrywacza metali poszukuje przedmiotów metalowych zalegających w ziemi.  

Od jak dawna pasjonujesz się detektorystyką? 

Od czternastu lat, jednak dopiero od półtora roku należę do Sekcji Detektorystów Lubań. 

Skąd pomysł na takie zajęcie?

Moja pasja zrodziła się podczas oglądania filmu w Internecie, w którym poszukiwacze z całej Polski chwalili się swoimi znaleziskami. Stwierdziłem wtedy, że jest to fajny sposób na wypoczynek na świeżym powietrzu i naładowanie tzw. akumulatorów. 

Gdzie szukasz skarbów? 

Głównie są to pola i lasy. 

Czy na takie wyprawy w poszukiwaniu zaginionych skarbów trzeba się przygotować i mieć specjalny strój, sprzęt, ekwipunek?

Tak, sprzęt to podstawa – niezbędny jest wykrywacz metali i saperka. Ważna jest też dobra kondycja fizyczna, bo przy poszukiwaniach trzeba się nieźle nachodzić. Zawsze zabieram też plecak z prowiantem. Trzeba pamiętać o odpowiednim ubiorze, bo warunki w terenie są różne: upał, deszcz, mróz, błoto, komary, kleszcze, żmije itp. Znalezienie pięknej srebrnej monety rekompensuje jednak wszelkie niedogodności.  

Na jakiej podstawie ocenia się wiek znalezionego przedmiotu? 

Zaraz po znalezieniu go, głównie bazujemy na swoim doświadczeniu i na wiedzy z Internetu, żeby zorientować się, co jest warte nasze znalezisko. Jednak ostatecznie i tak wszystkie wykopane przedmioty, tzw. zabytki, przekazujemy do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Jeleniej Górze i on określa wiek oraz wartość historyczną. 

Czy próbujesz poznać historię znalezionych skarbów?   

Tak, to jest w tym najfajniejsze. Wykopuję z ziemi starą blaszkę wyglądającą na bezwartościową, a po jej oczyszczeniu okazuje się, że to np. nieśmiertelnik po żołnierzu, który poległ w wojnie na tych terenach.  

Twoje najciekawsze, najcenniejsze znalezisko to… 

Znaleziony samodzielnie, piękny, srebrny, polski sygnet patriotyczny. W grupie, czyli z członkami Sekcji Detektorystów, znaleźliśmy skarb, który liczył aż 1500 sztuk średniowiecznych monet Brakteatów, czyli monet wybijanych jednostronnie z cienkiej blaszki. Wartość tego znaleziska określono na kilkaset tysięcy złotych. 

Gdzie znajduje się teraz ten skarb? Można go obejrzeć w którymś muzeum? 

Monety są aktualnie w konserwacji. Po jej zakończeniu skarb będzie można zobaczyć w Muzeum Regionalnym w Lubaniu. 

Znajdujesz często przedmioty, które mają wartość historyczną. O czym powinien wiedzieć detektorysta, żeby nie wejść w konflikt z prawem? 

Brak wiedzy prawnej w tej dziedzinie może prowadzić do poważnych problemów z wymiarem sprawiedliwosci, włącznie z karą więzienia. Legalne poszukiwania można prowadzić tylko za pisemną zgodą Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.  

Czy takie hobby jest dla każdego? 

Osobom, które chcą sprawdzić, czy to hobby jest dla nich, proponuję znaleźć w swoim regionie grupę, sekcję, która poszukuje legalnie zabytków. Tam można zasięgnąć fachowej wiedzy o sprzęcie i sprawdzić się w terenie. Zapraszam również na nasz kanał z relacjami z poszukiwań na YouTube –Sekcja Detektorystów Lubań.  

Rozmawiała Lilianna Jaworska

Czytaj MegaMocne historie o pracownikach TAURON Dystrybucji w każdą środę w Dzienniku Zachodnim, Nowej Trybunie Opolskiej, Gazecie Wrocławskiej, Gazecie Krakowskiej oraz w Tauronecie: E-prenumerata wybranych regionalnych gazet (sharepoint.com).