Muzyka to moja pasja

lis 22 2022

Klaudiusz Bardosz z wykształcenia jest elektronikiem i muzykiem. Zawodowo realizuje się  TAURON Dystrybucji jako starszy elektromonter sieci niskich i średnich napięć w Jednostce Terenowej Lubliniec. Bieżące naprawy, sprawy eksploatacyjne, pomiary – to jego codzienność. Muzyczne pasje rozwija, poprzez grę na trąbce, organach czy prowadzenie amatorskiego chóru. 

Jak zdobyłeś wykształcenie w obu kierunkach?  

Uczęszczałem do szkoły elektronicznej, a od trzech lat pracuję jako elektromonter w TAURON Dystrybucji. Nadal się uczę, jestem studentem trzeciego roku Politechniki Opolskiej na kierunku elektrotechnika. Posiadam również wykształcenie muzyczne, ponieważ muzyka to moja wielka pasja. Jestem trębaczem, ale gram również na fortepianie i organach kościelnych. W szkole muzycznej należałem do młodzieżowego zespołu Wind Band. Graliśmy dużo ciekawych koncertów. Skaldowie, Vox, Kuba Badach, Henryk Miśkiewicz, Andrzej Jagodziński, Michał Urbaniak, Jose Torres – to gwiazdy, z którymi dzięki zespołowi miałem okazję występować na jednej scenie. Koncertowaliśmy w Szkocji, w Niemczech, we Włoszech, w Rumunii i na Ukrainie. Kontakt z publicznością, wspólne muzykowanie – to było wspaniałe doświadczenie i wielka przygoda. 

Jak realizujesz swoje muzyczne pasje? 

Gram na trąbce w Orkiestrze Dętej z Borek Małych i pomagam kapelmistrzowi prowadzić ten zespół. W tej samej miejscowości od czternastu lat udzielam się jako organista, sam nauczyłem się gry na tym instrumencie. Ostatnio zacząłem interesować się też muzyką chóralną i w swojej parafii założyłem chór. W tej chwili liczy on szesnaście osób, są to amatorzy, od 17. do 60. roku życia. Na swoim koncie mamy jeden większy koncert, na co dzień skupiamy się na oprawie liturgicznej uroczystości kościelnych. W ramach moich muzycznych pasji zajmuję się też aranżowaniem utworów na różne składy orkiestry, rozpisuję całe partytury. Ponadto zdigitalizowałem, czyli zapisałem cyfrowo rękopisy z nutami. Udało mi się w ten sposób utrwalić kilkaset różnych utworów. To jest duże ułatwienie, ponieważ jak się coś zniszczy lub zgubi, to zawsze można wydrukować kopię.  

Czym jest dla Ciebie muzyka? 

Muzyka daje mi dużo satysfakcji. Odpręża mnie i sprawia mi wiele przyjemności. Po pracy lubię pograć, poćwiczyć. Z drugiej strony, to konieczność, by utrzymać dobrą formę. Zawodowi muzycy ćwiczą po osiem godzin, jako uczeń trenowałem kilka godzin dziennie. Teraz jest praca, rodzina, obowiązki, ale staram się ćwiczyć codziennie. Najwięcej satysfakcji sprawia mi gra na trąbce, to mój ulubiony instrument. Moja żona gra na saksofonie i śpiewa. Czasami przygotowujemy wspólnie oprawy muzyczne ślubów czy innych imprez. Takie występy to też satysfakcja. Staram się wciąż rozwijać, myślę nad jakimś nowym projektem, może założę kwintet, by rozwijać się muzycznie i więcej koncertować.

Czy grę na instrumencie można zacząć w dorosłym życiu? 

Jest to możliwe, ale raczej rekreacyjnie. Jeśli ktoś chce grać zawodowo, to im wcześniej zacznie, tym lepiej. W przypadku dzieci dobre są zajęcia umuzykalniające czy rytmika już w przedszkolu. Gra na instrumencie zaczyna się w pierwszych latach szkoły podstawowej. Teraz jest naprawdę dużo możliwości, nie tylko w szkołach, ale również w ośrodkach kultury czy ogniskach. Również dorośli miłośnicy muzyki znajdą coś dla siebie.  

Rozmawiała
Małgorzata Wróblewska-Borek

Czytaj MegaMocne historie o pracownikach TAURON Dystrybucji w każdą środę w Dzienniku Zachodnim, Nowej Trybunie Opolskiej, Gazecie Wrocławskiej, Gazecie Krakowskiej oraz w Tauronecie: E-prenumerata wybranych regionalnych gazet (sharepoint.com).