RecenzujeMY #6 - „Prokrustowe łoże”

gru 22 2021

„Prokrustowe łoże”

Aforyzmy filozoficzne oraz praktyczne

Nassim Nicholas Taleb

prokrustowe-loze-b-iext68096202

Nassim Nicholas Taleb zapewne doskonale znany jest w szerokich kręgach, szczególnie z dwóch swoich pozycji książkowych. Pierwsza to słynny już „Czarny łabędź. Jak nieprzewidywalne zdarzenia rządzą naszym życiem”. Książka owiana wręcz legendą - światowy bestseller, sprzedany w milionach egzemplarzy i nieustannie wzbudzający zachwyt recenzentów. Druga to „Antykruchość. O rzeczach, którym służą wstrząsy. Jak żyć w świecie, którego nie rozumiemy”. „Prokrustowe łoże” to kolejna książka, tym razem nieco odmienna od innych. Jest ona zbiorem różnego rodzaju aforyzmów, posegregowanych według kategorii. Aforyzmy te mają za zadanie pokazać nam rzeczywistość w ciekawy i niekonwencjonalny sposób. Czasami bowiem jedno zdanie jest warte więcej niż wiele stron tekstu - to podstawowa zasada aforyzmów. Aforyzmy zawarte w książce dotyczą wielu dziedzin życia, w tym także osobistego, ale z oczywistych względów dużo z nich oscyluje wokół tematyki ekonomicznej oraz świata finansów i korporacji. Pisząc recenzję książki będącej zbiorem aforyzmów, nie da się nie podać choćby kilku z nich:

Z większością błędów jest coraz gorzej, gdy próbuje się je naprawiać.

Czasami ludzie zadają ci pytanie, podczas gdy ich oczy błagają, abyś nie mówił im prawdy.

Pozwalanie innym na wygrywanie mniejszych bitew to bardzo potężna manipulacja.

Największa wolność przejawia się w tym, że nie musisz wyjaśniać, dlaczego coś zrobiłeś.

Fortuna karze chciwego, czyniąc go biednym, a bardzo chciwego, czyniąc go bogatym.

To, co głupcy nazywają marnowaniem czasu, jest najczęściej najlepszą inwestycją.

Upadek zaczyna się od zastąpienia marzeń wspomnieniami, a kończy zastąpieniem wspomnień innymi wspomnieniami.

Jesteś bogaty wtedy i tylko wtedy, gdy pieniądze, których odmawiasz, smakują lepiej niż pieniądze, które przyjmujesz.

Nie narzekaj zbyt głośno na wyrządzone ci krzywdy – możesz podsunąć pomysły swoim miej pomysłowym wrogom.

Większość karmi swoje obsesje, próbując się ich pozbyć.

Moją jedyną miarą sukcesu jest to, ile masz wolnego czasu.

Niektóre pomysły rodzą się, kiedy je zapisujesz, inne stają się wtedy martwe.

Przekleństwem jest mieć pomysły, które ludzie rozumieją tylko wtedy, gdy jest za późno.

Wiele osób jest tak nieoryginalnych, że studiuje historię, aby znaleźć błędy nadające się do powtórzenia.

Ogólna zasada antykruchości: znacznie lepiej jest robić rzeczy, których nie możesz wyjaśnić, niż wyjaśniać rzeczy, których nie możesz zrobić.

 

Książka zaczyna się od ciekawej i bardzo trafnej uwagi: „Aforyzmy różnią się od konwencjonalnego tekstu. Autor zaleca czytanie jednorazowo nie więcej niż czterech aforyzmów, najlepiej wybieranych losowo”.

Aforyzmy, czy też jak je niektórzy nazywają „złote myśli”, maksymy itp., mają wiele zalet. Często zawierają tzw. mądrości życiowe. Niektóre są banalne, inne bardziej skomplikowane i zmuszające do refleksji. Zatrzymują nas na dłużej i stanowią ciekawe zagadnienie do analizy i pole do własnych przemyśleń. Czasami możemy się dowiedzieć o różnych związkach pojęć, z pozoru odległych. Często niosą przesłanie, pozwalają nam unikać błędów i zazwyczaj są wskazówkami, jak mamy zachować się w danej sytuacji i jakie decyzje podjąć. Przedstawiają ograniczenia ludzkiej wiedzy, błędy i uprzedzenia oraz umysł, jako narzędzie do samooszukiwania się. Oczywiście przydają się też w towarzystwie, na różne okazje – ich trafne zastosowanie może zrobić z nas gwiazdę wieczoru. Dowodem na to, że spełniają ważną rolę w zarządzaniu jest to, że często są stosowane, a wręcz nadużywane przez wszelkiego rodzaju coachów, menadżerów, mentorów itp. Aforyzm nigdy nie wymaga objaśnień, czytelnik musi sobie radzić samodzielnie.

Intrygujący wydaje się również sam tytuł książki. Mitologiczny Prokrust, syn Posejdona, miał w zwyczaju kłaść swoje ofiary na specjalnym łożu, na którym kształtował ich ciała, aby spełniały określone przez niego normy. Oczywiście odbywało się to wręcz w makabryczny sposób: poprzez przycięcie lub naciąganie. Wielu współczesnych pisarzy dostrzegło analogię do obecnego świata, w którym systemy totalitarne oraz korporacje kształtują ludzi narzucając swój światopogląd i sposób działania. Aforyzmy zawarte w „Prokrustowym łożu” pokazują te mechanizmy czasem w subtelny, a czasem w brutalny sposób, niezbyt przychylny dla tych co „kształtują” obywateli według własnej wizji. Czy zatem powinniśmy dopasować gościa do łoża, czy też łoże do gościa? Czasami pojawia się jakiś Tezeusz, który potrafi przechytrzyć Prokrusta i rozwiązać problem.

Polecam lekturę tej książki!